sobota, 12 grudnia 2015

Tra Tre Tri Tro Tru Try

Dzisiej spotkanie klubowe było specjaaalne.
Albowiem dnia dzisiejszego odbyła się sesja do tegóż bloga. Niektórzy trochę się wiercili i marudzili, ale ogółem rzecz biorąc się udało.
Następnie spotkanie prowadziła Wasza ukochana gwiazda czyli Rudy Ziemniak. Pojechaliśmy na krótki rajdzik, Liszeg zwrócił na siebie uwagę, kiedy utknął na skałce, ale w końcu po wielu próbach usiedliśmy przy ognisku.
Pewnie Ziemniag pisze właśnie identycznego posta, ale co tam. Liszeg lubi pisać.

Ale i tak zostanie prawnikiem, he he.

Wracając. Siedzieliśmy przy ognisku marznąc w naszych klubowych swetrach, aż nagle ktoś wpadł na to, żeby ognisko zapalić (Dziękujęmy Ci Sheilo Sushi Mysteryweb!). I potem już było cieplutko i milutko.
Oczywiście Vera S. musiała przypomnieć mój wzruszający tekst:
"-Nowy Morgan? ~ Ktoś
Nie, wyprany w Perwolu. ~ Ja"
Tak więc było miło i przyjemnie, aż Ziemniag musiał iść. I kópa, bo spotkanie spadło na mnie. Od razu wszyscy się rozbiegli. Nie mam talentu do bycia właścicielką klubu.
Tag więc urządziłam wyścig do Fortu Pinta. Podium:
3. Margaret :3
2. Sushi :3
i...
1. Vera L.! Gratuluję!
Następnie bawiliśmy się prześwietnie na dyskotece i niestety musiałam iść.
To było udane spotkanie.
/Liszeg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz